poniedziałek, lutego 12, 2018

Piewca dżungli...

Dn. 18. I 1936 r. literatura, nietylko angielska, lecz ogólnoświatowa, poniosła ogromną i niepo­wetowaną stratę  — zmarł w 71-ym roku życia Rudyard Kipling. Nazwisko Kiplinga należy do najgłośniejszych na globie ziemskim, gdyż bez przesady powiedzieć można, że książki jego tłumaczono na wszystkie języki świata.

Jest on bowiem jedynym na pięciu kontynentach poetą, który wyśpiewał baśniowy czar i najdoskonalsze piękno podzwrotnikowej puszczy. Złożył się na to oryginalny, pełnowartościowy talent, zjawiający się raz na setki lat, jak również szczęśliwy przypadek, który w karjerze twórczej Kiplinga odegrał ważną i doniosłą w skutkach rolę. Autor „Ksiąg dżungli“ urodził się w Bombaju, 30 grudnia 1865, jako syn niezłego malarza Johna Lockwooda Kiplinga, autora ciekawej książki p.t. „Zwierzęta i ludzie Indyj“.

Gdy małe niemowlę otworzyło po raz pierwszy oczy, na soczewce odbił się pierwszy obraz niesamowitego czaru, kolorowej baśni puszczy, który w tym krótkim momencie — wziął duszę przyszłego pisarza w dożywotnią niewolę. W najfantastyczniejszej krainie, jednej z najstarszych kolebek cywilizacji, wśród odwiecznych ruin, w orgji roślinności i barw rosło dziecko — wchłaniając chciwie podzwrotnikowy czar nieba i starohinduskich bajek.

Od najmłodszych lat wychowywało się wśród zwierząt, uczyło się poznawać ich duszę, w nocnej pieśni dżungli znajdowało zrozumiałe nuty i pokochało wreszcie tajemniczy świat czworonogich i skrzydlatych przyjaciół.

Nie bez znaczenia dla kształtowania się psychiki młodego Rudyarda, były rysunki jego ojca i opowiadania, jakie chłonął dziecięcą wrażliwością. Rysunki te ozdabiały później niejedną książkę przyszłego laureata Nobla.

W tym okresie, w tajemniczych, niezrozumiałych Indjach narodziła się wspaniała, nierozerwalna mi­łość i zaślubiny pisarza z przyrodą. Po ukończeniu kolegjum w Westward, odbywa Kipling szereg podróży, do Birmy, Chin, Japonji, Północnej Ameryki.

Karjerę pisarską zaczyna od dziennikarstwa, pisując ballady, opowiadania, feljetony, humoreski, przeważnie z życia żołnierzy kolonialnych, zabarwione silnemi akcentami imperializmu i kultu dla potęgi brytyjskiej.

W r. 1882 jest w Indjach współwydawcą dzienników „Civil and Military Gazette“ oraz „Pionier“, а w dwa lata później w Lahore debiutuje jako pisarz, wydając „Echa“ i „Opowiadania“.

Dwa tomy doskonałych opowiadań przechodzi jednak bez większego wrażenia w jego faktycznej ojczyźnie. Dopiero w 1890 r. ogłoszone w Londynie, stają się niemal sensacją, zaliczając autora do czołowych i największych pisarzy angielskich.

Po lahorskim debiucie, nie zapowiadającym zresztą, już niemal u drzwi stojącej sławy, wyrusza Ki­pling w siedmioletnią podróż, tym razem wyłącznie do Północnej Ameryki. Potem osiada na stałe w Londynie i pisze największe arcydzieło literatury wszechświatowej. W r. 1894 ukazuje się „Księga dżungli“, a w następnym „Druga księga dżungli“. Powieści te stają się rewelacją, otwierają nowe, nieznane dotychczas światy, o których istnieniu nie miano pojęcia, nie przeczuwano ich zupełnie.

Wobec ksiąg dżungli bledną wszystkie przez wieki kanonizowane pomniki literatury. Niesłychany realizm, połączony z najsubtelniejszą poezją i malarską wizją, o niezliczonej wprost skali kolorów i półcieni, wywołują formalną rewolucję w piśmiennictwie.

Przemówiła puszcza, znana dotychczas z pamiętników podróżniczych, lub suchych rozpraw nau­kowców, Kipling wprowadza wielomiljonowe rzesze w niedostępny świat krainy czarów, którego nikt przed nim nie umiał odkryć i czyni zrozumiałą mowę — pana i władcy puszczy — zwierzęcia.

Czytając księgi dżungli, ulega się sugestywnemu wrażeniu, iż autor musiał współżyć z bohaterami swoich opowiadań, tak są bowiem antropometryczni, a równocześnie tak niezależni i niewykrzywieni kryteriami ludzkiemi. W krótkim czasie „Księgi dżungli“ są tłumaczone na wszystkie niemal języki. Stają się i są do dnia dzisiejszego najpularniejszą najpoczytniejszą książką w Anglji, doczekawszy się kilkuset wydań. Dość powiedzieć, że rok rocznie rozchodzą się w imperium brytyjskiem w 400.000 egzemplarzy. Cyfra ta, przetłumaczcna na polskie stosunki wydawnicze, jest tak fantastyczna i niezmysłowa, jak odległość ziemi od mgławicy Orjona.

I w Polsce doczekały się kilku wydań i przekładów. Niestety, stwierdzić trzeba, że każde następne tłumaczenie było gorsze od poprzednich.

Drugą, nie mniej poczytną powieścią Kiplinga jest „Kim“, wspaniały obraz życia indyjskiego, z całą jego egzotyczną barwnością, tajemniczością i fascynującym czarem.

Jest jeszcze trzecia. Cykl bajek dla małych dzieci, nie mający sobie równego w literaturze świata — „Just so Stories“ („Takie sobie historyjki“).

Zaczerpnięte z prahistorii naturalizmu, pisane z sarkastycznym humorem i groteskowo ilustrowane przez autora, zawierają takie arcydzieła, jak opowiadanie o kocie, który chadzał własnemi drogami, o malutkim słoniu, lub motylu tupiącym nogą. Najmilsza książka dla dzieci nietylko angielskich, a dla starszych czytelników źródło niewyczerpanej uciechy i rozkoszy.

W r. 1907 otrzymuje Kipling nagrodę Nobla, a następnie sypią się rzetelnie zasłużone zaszczyty i od­znaczenia: doktoraty honorowe uniwersytetów w Oxfordzie, Cambridge, Paryżu, Strassburgu i wreszcie największy — złoty medal „Królewskiego Towarzystwa Literackiego“ w Londynie,

Puścizna pisarska Kiplinga jest ogromna. Kilkanaście powieści, parę tomów doskonałych wierszy i zaczęte przy końcu życia, a prawdopodobnie, niestety, niedokończone „Pamiętniki“.

W polskim przekładzie, poza „Księgami dżungli“ „Kimem“„Takimi sobie historyjkami"  mamy stosunkowo niewiele powieści Kiplinga. „Stalky i Sp.“, „Światło, które zagasło“, „Jego lordowska mość słoń", „Kapitanowie zuchy“, „Gawędy spod Himalajów“ „Trzej żołnierze“ i nieco drobnych opowiadań.

Śmierć pisarza, genialnego barda państwa, w którem nie zachodzi słońce, jest dla Anglji stratą niepowetowaną i niemniej ciężką dla całej literatury.

Długie wieki trzeba będzie czekać na nowe „Księgi dżungli“, na poetę, dla którego w najwspanialszej symfonii przyrody nie było ani jednej obcej i niezrozumiałej nuty.


J. S. W