Obfite jest pokłosie śmierci. Nieubłagana władczyni
zaświata uprowadziła Anglii nie tylko przedstawiciela jej potęgi, [ król Jerzy V zmarł 20 I 1936 r, dwa dni po śmierci R.K. - Ar] ale i
najpogodniejszego jej piewcę, największą dumę współczesnej Anglii literackiej –
laureata nagrody Nobla, Rudyarda Kiplinga.
Sam dźwięk tego nazwiska rozszerza
magiczne granice imperium brytyjskiego i pozwala w całej krasie i potędze swej
różnorodnej, bogatej i kolorowej fauny, flory i ludności, zabłysnąć klejnotami
kolonii angielskich – Indiom.
W opowiadaniach Kiplinga pulsuje i drga krwią serdeczną,
prawdziwe życie. Niby na taśmie filmowej przesuwają się w kolorowym tłoku,
uczniowie szkół angielskich, rybacy, chłopcy okrętów, bramini, przedstawiciele
wszystkich kast, czarodzieje, wojsko i zwierzęta. Wszędzie zaś, w każdym po
mistrzowsku oddanym odcinku życia wybija się na plan pierwszy, potęga i władza
„białego człowieka”, geniusza białej rasy”
Młodzież całego świata kocha Kiplinga i pożera jego
książki. Czy zdradzić wam dzieci tajemnicę jego powodzenia? - Nie pisze dla
młodzieży, lecz o niej. Jego kilkunastoletni bohaterowie nie są marionetkami,
papierowymi kukłami, kryjącymi w sobie na deser moralną sentencję autora. Żyją,
borykają się z prawdziwymi przeciwnościami losu, są niezmyślonymi, prostymi
istotami, które się rozwijają, rosną i mądrzeją w naszych oczach: i dlatego
czytamy jego książki jednym tchem.
„Stalky i Sp.” zamienia rozognionego czytelnika w jednego
z bohaterów hultajskiej trójki, pozwala mu przeżyć wszystkie emocje
niezrównanych figlów i uczniowskich „kawałów”, kreśląc równocześnie plastyczny
obraz ówczesnego szkolnictwa angielskiego.
Policzek jaki otrzymuje zniewieściały maminsynek Harvey
Cheyne w „Kapitanach zuchach” płonie wstydem i boli każdego naszego
zarozumiałego, kilkunastoletniego smyka, ucząc go przy tym cenić prostotę i obyczajności
rybaka, ciężko zapracowany chleb, poznawać pokład małego szonera rybackiego „We’re
Here” i zmienne morze, siedzibę dorszów, płastug i wielorybów.
„Puk”, ostatni czarodziej Ludków Wzgórz, który przywędrował
do Anglii jeszcze z dębem, jesionem i tarniną, uczy dwoje małych dzieci – Dana i
Unę, historii Anglii, naprowadzając im przed oczy autentyczne postacie dawnych
rycerzy.
A „Kim”, ideał każdego młodego przewodnika, zapalonego odkrywcy i członka bandy „tajemniczej sprawy”? Można by na ten temat pisać rozprawy psychologiczne. Z kartek książkowych schodzi Życie i wtajemnicza czytelnika w swoje misteria.
Najpiękniejsze jednak są opowiadania ze świata zwierzęcego.
Jego „Takie sobie bajeczki”, „Garm zakładnik” ( moc psa ), „Matka roju” ( Pszczoły i
muchy) i inne zamieszczone w tomach nowel, nigdy nie tracą na wdzięku i
poczytności. Szczyt artyzmu osiąga w „Księgach dżungli”. O tym już nie można
opowiedzieć; to trzeba czytać, czytać... i zaczytać.
Zwierzęta Kiplinga myślą i mówią, gdyż autor nie miał
możności odsłonięcia ich duszy przed czytelnikiem, ale mówią niewiele, a myślą
jeszcze mniej, nie wychodząc z zakresu pojęć i wyobrażeń możliwych dla każdego
gatunku i typu.
Dzięki tej wstrzemięźliwości w używaniu motywów
fantastycznych, połączonej z niesłychaną wypukłością i dokładnością opisów, zwierzęta
Kiplinga nie przypominają w niczym przebranych w skóry zwierzęce ludzi z bajek
Ezopa, lecz pozostają tym, czym autor chciał je przedstawić, zwierzętami.
Mowgli – to prawdziwy człowiek wilczek, a mądry wąż Kaa, potężny
słoń Hathi, czarna pantera Bagheera, kulawy tygrys Shere-Khan, nauczyciel prawa
dżungli – niedźwiedź Baloo, wilk samotnik Akela, matka wilczyca Raksha ( zły
duch), wilczek, szary brat, szakal Tabaqui i złośliwy, głupi, niepodlegający
prawom dżungli ród małpi Bandar Log poruszają się na terenie dżungli tak pewnie,
uznają prawo i przyjaźnią się między sobą tak naturalnie, że zespalają się całkowicie
z największym cudem świata – naturą.
Nadszedł kres
wędrówki ziemskiej Mowgli –Kiplinga. Opuścił gromadę ludzką. Nie wróci już do
niej. Odszedł do swoich wiernych przyjaciół, samotnika Akeli, który za nim
oddał swój głos na skale obrad, siostrzyczki Bagheery, która go okupiła rosłym
bawołem, nauczyciela Baloo i największego mędrca – węża Kaa.
Dzieci nie zapomną o Tobie, Mistrzu opisów dżungli.
A pamięć
okażą czytaniem wiecznie młodych i pięknych Twoich dzieł. Pomyślnych łowów
Mowgli.
Dobrych łowów w przepastnych krainach
dżungli zaświata.
S. Am.
© National Trust / Charles Thomas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz